Kołobrzeski Spleen

23 paź 2009

Gdzie te moje makalony?

Nie no. Sześć dni po złożeniu zamówienia na moje makalony, baba z obsługi pisze, że muszę dopłacić 15 funtów żeby przysłali mi paczkę do Polski. No moja droga. Jakbym chciał paczkę do Polski to bym przecież zaznaczył taką opcję. Co za system. I to sześć dni po tym jak złupili moją kartę kredytową. Skurczybyki. W tym tempie, będę miał swoje tenisówki na zimę jak znalazł.

I mam tonę roboty. Jakiś zleceń. Jakieś strategie, jakieś inne obszerne dokumenty. Mój ty boże, ja rok pisałem pracę magisterską, a w miesiąc mam napisać stustronicową analizę ekonomiczną. Mam lenia giganta i nic mnie z niego nie może wyprowadzić.

A na weekend planowane odwiedzenie szczecińskich ziomów celem … no po co się ziomów w Szczecinie odwiedza, chyba mówić nie muszę. Ciekawym dodatkiem będzie walka Adamka z Gołotą. Jakieś propozycje? Czy Andrzej jest w stanie wyprowadzić swojego potężnego prawego prostego zanim Adamek zamęczy go pracą nogami? Czy znów powtórkę walki pokażą w Teleexpresie? Czas pokaże.

Brak komentarzy: