Kołobrzeski Spleen

24 sie 2009

O dobre imię tego miasta

Bo o imię miasta trzeba dbać. A szczególnie o dobre imię drużyny co to miasto reprezentuje. Bo wiadomo, że kibicem takiej FC Barcelony czy innego Milanu to łatwo być. Iść w dym i zabić za swój rodzimy klub - oto kibic! Za Jedność Żabieniec, Pogoń Kamyk czy Spartę Jazgarzew!

No więc ja, jako broniący dobrego imienia piłkarskiej Kotwicy Kołobrzeg, dementuję pogłoski jakie donieśli mi kibice Dębna Dębu Dębno. Nie, nie stchórzyliśmy! Nie uciekliśmy od wielkiej, drugoligowej piłki! Nie wstrzymano finansowania z miasta dla klubu. Jest wręcz przeciwnie. Miasto buduje stadion! Stadion przygotowany na ekstraklasę! Z oświetleniem dla transmisji HD i podgrzewaną murawą.

Musieliśmy dobrowolnie odpuścić rozgrywki w 2 lidze bo nie mielibyśmy obiektu przystosowanego do restrykcyjnych wymogów tejże. Mało tego. Nasze miasto stara się zostać centrum pobytowym dla jednej z drużyn euro2012. Baza noclegowa, plany inwestycyjne i odległość od lotniska imponują podobno delegatom UEFA i samemu Grzegorzowi L., którego tydzień temu ściągnęli z plaży wprost do gabinetu Prezydenta Miasta, bo ktoś go namierzył na urlopie. I Sebastian S. w kolejnych wywiadach mówi o nas jako o kandydacie na jakiejś liście i wierzę, że ta lista gdzieś się znajduje i wszyscy trzymają kciuki, bo toż to niezła szansa dla każdego co by zarobić. A dla drużyny, działaczy, prasy i całej tej otoczki mającej nawiedzić nasze miasto bezcenna lekcja z nadmorskiego KORKA. Ale spoko. Do 2012 to i metro zbudujemy.

Ale odbiegłem od tematu. W każdym razie porażka z Dębem Dębno 2:0 ostatnio to zamierzone działania. Jak wybudujemy stadion to odkupimy Kake. I potem przebojem do Ligi Mistrzów!

Wierzę we wszystkie działania sportowych decydentów w tym mieście. Wierzę w ściągniętego do koszykarskiej Kotwicy Briana Freemana wprost z uniwerku w USA. W końcu 2,7pkt na mecz, 4 zbiórki i 1,5 asysty to piorunujące statystyki. Wierzę... w końcu jestem kibicem więc co mi pozostaje?

Brak komentarzy: