Kołobrzeski Spleen

28 sie 2009

Zmiany, zmiany

Ze cztery dni nie mogłem się zdecydować co za obrazek powinien widnieć na górze. Morze. Po czterech dniach wyszło, że morze. Odkrywcze. Po prostu nikt się tego nie spodziewał. Kołobrzeski Spleen z morskim motywem przewodnim... Dla równowagi są makalony. Białe. Czemu? Sztuka nie zna takich pytań :)

Pojawił się też ambitny dział 'w głośnikach'. Czyli, że raz na pół roku wrzucę tam jakiegoś linka do youtube z dobrym numerem. No może na początku będę się starał ale cudów bym się nie spodziewał. Na dzień dobry Moka only ... chociaż wiadomo, że chodzi o ficzuring MF Dooma.

Ale wracając na grunt życia realnego, chciałem opowiedzieć o fenomenie krajowej jedenastki. Artykułów o wypadkach na tej drodze w mijającym sezonie letnim nazbierałbym dobre kilkadziesiąt. I to licząc tylko byłe woj. koszalińskie. To co się tu dzieje o jakaś masakra. Droga jest klasykiem gatunku czyli po po jednym pasie w każdą stronę bez pobocza z wszechobecnymi wioskami, niestrzeżonymi przejazdami kolejowymi oraz wzniesieniami i zakrętami, na których, jak wiadomo, najlepiej się wyprzedza.

Fenomen polega jednak na końcowym odcinku jedenastki, bo umówmy się, że dla mnie kończy się ona w Kołobrzegu. Poznałem ją ostatnio nader dobrze, bo żeby dostać się do domu, przejeżdżam aż 5km tym przybytkiem. Ominę podziękowania dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Szczecinie za pomysł aby akurat w ten sezon zmodernizować mi dojazd do domu, bo kiedyś muszą. W komunie znaleźliby plusy mówiąc - stanie w korku motorem zacieśniania się związków międzyludzkich. Obywatelu - wyjdź z auta i zapal z kierowcą auta sąsiedniego. Tak czy owak w ciągu tych dwóch miesięcy stałem już 6 razy w korku z powodu wypadku na tym odcinku. I podpiąłbym to pod zasadę, że im bliżej celu tym cięższa noga. Ale jak wczoraj na delikatnym łuczku, gdzie jest ograniczenie do 50km/h i zostaje ostatnia prosta - jakieś 500m do miasta Kołobrzeg, zobaczyłem leżące na środku ulicy auto na dachu, na lokalnych blachach to wymiękłem. Serio - trochę wyobraźni.

Kilka notek prasowych z jedenastki: 1, 2, 3, 4, 5, 6.

Brak komentarzy: