Kołobrzeski Spleen

9 sty 2008

Życie na stricie



Na zasadzie ‘szanuj swojego klienta’, wczoraj telefon: „Pracownia architektoniczna? Bo ja chciałam, żeby zaprojektować taki dom weselny z pokojami na wynajem. Acha, acha. Rozmowa z 10 minut, wszystko fajnie. A gdzie leży działka na której chce pani zbudować ten dom weselny? No.. w Mławie. A… gdzie jest Mława? No w mazowieckim. Haaaaaaaa, no co pani? Architektów na miejscu nie macie? Haaaaaa.”. No tak.. Prawdziwy profesjonalizm.. komu się chce jeździć do Mławy.

A co się uśmiałem z bloga Pobożni Chłopcy...

Brak komentarzy: