Kołobrzeski Spleen

31 lip 2010

Francuski hiphop

... a raczej tylko jeden zespół z tej półki dziś. Mój faworyt. Płyty bez słabych kawałków, świetne instrumenty, doskonały flow. Nic to, że człowiek francuskiego nie zna. To wszystko gra jak powinno. A to co chłopaki robią z teledyskami to już dzieło sztuki. Zapraszam do zapoznania się z Hocus Pocus :)





I tu jeszcze mistrz co go nie pozwalają mi na blogu umieścić - LINK.

Brak komentarzy: