Kołobrzeski Spleen

25 cze 2008

Co z tym EURO?

No tak. Nic nie napisałem o EURO, a tak przemilczeć sprawę to aż nie wypada. Jakoś tak przyzwyczaiłem się do tych meczy co wieczór, a tu cholera turniej się kończy i te dwa dni przerwy przed półfinałami sprawiły, że jakoś tak nieswojo.

No ale już dziś wyłoni się pierwszy finalista, którym to niestety zostaną Niemcy jak wskazują wszystkie znaki na niebie i ziemi. Tak czy owak chętnie obejrzę rezerwowego bramkarza Turków w środku pola :) A jeszcze jakby walnął jakąś budę to już zupełnie rewelacja. No ale raczej nie ma co się łudzić, że bądź co bądź ambitna ekipa Turecka, da sobie radę w tak okrojonym składzie przeciwko pewnym siebie, silnym Niemiaszkom. Jednym słowem chyba czas coś wygrać na tym Euro, bo póki co wszystkie kupony na bukmacherze przegrane - moje pewniaki mnie zawiodły :D

Druga para dla mnie już bardziej ciekawa, szczególnie przez świetnie spisujących się Rosjan, którzy nie ukrywam są moim cichym faworytem. No ale spotkanie w finale Niemców i Rosjan zakończy się, znając szczęście, wygraną Niemców... prawdę mówiąc nawet spotkanie z Hiszpanami niewiele zmieni. I znów sprawdzi się powiedzenie Garego Linekera "Piłka nożna to taka dyscyplina, gdzie na boisku gra 22 zawodników, ale zawsze wygrywają Niemcy".

A czy wy już z gwiazd wyczytaliście zwycięzcę?


A tu jeszcze taka wtorkowa wzmianka w innej prasówce.

Brak komentarzy: