Przerobiłem nieco filmów z kolekcji Oskary 2009 i widzę, że ta nagroda przestała być przyznawana za filmy jako takie ale za sprawy, które poruszają. Najlepszy film roku - The Hurt Locker - nie wiem czy zasługuje na zmarnowanie dwóch godzin z życia, więc jakim prawem dostaje Oskara. Ano temat Iraku po prostu musiał go dostać, bo tak jest właściwie. Dalej nominowany w 6 kategoriach film Precious. Opieka społeczna, getto, czarnoskórzy, hardknock life itp. Nuda, nuda, nuda. Do tego nie ma nawet rapu. :) Oskar za drugoplanową rolę sadystycznej matki ma się nijak do roli zioma z Bękartów Wojny. Coś bym obejrzał wartego obejrzenia. We are not amused.
I wiosnę mamy i sprawy poukładane, szafy posprzątane, normalnie jakieś życiowe decyzje by się przydały. Dodatkowo brzuchol rośnie i na chwilę obecną 'it's a girl!'. :) Do tego lato ominęło wiosnę i 20 stopni nad morzem i lody dają. A ja na weekend zmieniam kolor korytarza na bardziej wiosenno - radosny. Malowanie z ziomem, krata browa - będzie z tego niezły kram.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
the messenger
harry brown
polecam
a ja polecam filmy z iplex.pl :))
co do lata, które ominęło wiosnę, miałam wczoraj dokładnie takie samo spostrzeżenie i wcale mi się to tak bardzo nie podobało!
wiedzialem ze mozna na ciebie liczyc macieju :)
jestem
Prześlij komentarz