Wygrałem wczoraj całkiem uczciwą sumę u bukmachera. Moja żona natomiast przegrała walkę z systemem prawniczym w tym kraju. Nie będzie z niej notariusza. System postawił mur i pokazał wała. Jestem w ciężkim szoku...
-edit-
... no chyba, że zadzwoni do ciebie w środku nocy Pani z Izby w Gdańsku mówiąc, że Rada się zgodziła... tyle, że w Gdańsku. I, że jutro proszę być o 10 rano na inauguracji. WTF???
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz