
Wczorajszy mecz był okazją do tego żeby zrobić kilka fotek dla sponsora. Brakuje tu dwóch osób ale zebrać wszystkich zwykle ciężko. Ja postanowiłem się tam nie mieszać w skład, bo wspólnie z lekarzem ustaliliśmy, że ten sezon już nie dla mnie. Zostałem za to najgłośniejszym kibicem ligi. I w tę niedzielę drużyna odniosła drugie zwycięstwo w sezonie. Gloria, gloria!
I jakoś tam męczy to zwolnienie. Tak męczy, że aż w pracy bywam. A na weekend do stolicy na misję nawet wypaść się udało. I na skrzyżowaniu, wjeżdżając do stolicy, akurat stojąc na czerwonym udało obejrzeć się Najmana z Pudzianem. Że też moja małżonka na Najmana 6zł postawiła. Szalona. Lowkick to podstawa.
A poniżej obecny stan palucha. Wygląda jakby spinacz wystawał. Ciekawe jak to wyciągną. Tak ot, sobie szarpną i już? Ale będę się o to martwił za 2 tygodnie :) Szwy już zdjęte.

1 komentarz:
ała!
bidok :(
Prześlij komentarz