Suma sumarum, poszedłem zobaczyć jak tam wygląda nowy sezon ekstraklasy koszykarzy. Mecz prezentował się niczym radosna koszykówka. Bez obrony generalnie. Momentami grało przeciwko sobie dwóch rozgrywajków, wchodząc pod kosz jak w masło. Jedyną słuszną 'lampę' założył Winiu ale odgwizdali mu faul. Jak znajdę to na jutubie to wrzucę, bo w sumie jedyna słuszna akcja, po której cała hala poderwała się z krzesełek rzucając kurwami w sędziego. A w weekend odwieczna wojna w Koszalinie, transmitowana zresztą o 19:00 w TVPinfo. Polecam, choć z góry uprzedzam, że AZS w tym sezonie jest cholernie silny.
No a w radiu od trzech dni Żanet Kaleta (Żanetka Leta?) ze swoim Laktowaginalem, a do tego do godziny 15:00 TRZY razy poleciał Last Christmas - nie ma chuja, zima wyminęła jesień chyłkiem - w sensie po kryjomu.
Minął rok. Zima przeszła w wiosnę, wiosna w lato. Lato przeszło z powrotem w zimę, a zima wyminęła wiosnę i zamieniła się od razu w jesień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz