Dostałem też info od mojego człowieka Skorupa, że skończył pracę nad płytą i wysyła ją do masteringu i żebym podesłał ten nasz wspólny numer do obróbki. No tak. I siedziałem cały wieczór w poszukiwaniu ww. numeru ale się do niego nie dokopałem. A taki mógłby być miły akcent kończący karierę muzyczną i chyba dupa z tego będzie. No ale mam jeszcze do przerzucenia górę płyt. Może się uda. Choć szczerze wątpię.
Nie mogę też nie wspomnieć o projekcie pensjonatu co go już powoli kończymy i coś się z niego wyłania. Zaczyna to mieć ręce i nogi. Tyle, że weź teraz tego klocka zbuduj. Idę strzelić coś w lotka, bo bukmacher taki hojny nie będzie. Ma ktoś wolne dwa i pół balona? :D



Wszystkie prawa zastrzeżone. www.architekt.kolobrzeg.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz