Zawsze lubiłem swojego bloga. Był dla mnie czymś więcej niż miejscem na wyrzucenie swoich myśli i puszczenie ich w cyberprzestrzeń. Był zawsze raczej punktem kontaktowym z bliskimi mi osobami, z którymi z wielu różnych przyczyn nie jest dane mi się już tak często spotykać.
Na początku był cienx.prawda.org, później cienx.nlog.org, lecz niestety w związku z kompletną ignorancją zarządzających tym ostatnim serwisem, nadszedł czas na ucieczkę w bardziej 'komercyjne', przez co trwalsze i niezawodniejsze strony. Oba poprzednie serwisy miały swój specyficzny 'smaczek' i swojego rodzaju przywilejem było być w ich gronie (szczególnie tego pierwszego). Tłumaczę sobie, że jeszcze wrócę do nlog'a jak już 'ekipa rządząca' upora się z problemami komentarzy, a blogger będzie tym czym dla właścicieli samochodu oddanego do serwisu, samochód zastępczy. Jednak pierwsze wrażenia mojej niereformowalnej osoby są jak przesiadka z malucha do mercedesa. I to jakiejś co najmniej S-ki:)
Chciałem założyć tu nowe konto ale okazało się, że zrobiłem już to 3 lata temu:) Ba, jakimś cudem przypomniałem sobie bez większych problemów hasło.
Panie i Panowie, drodzy przyjaciele, rodacy - witam was w moim nowym, internetowym M1 i jakże miło mi Was tu widzieć:) Od dziś - tylko tu - ciągle ja - tylko końcówka adresu inna.
http://cienx.blogspot.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
18 komentarzy:
No Cienio, siema i tutaj.
jo tyż mam zastępczego.
o kurde- sayrecina :D
siema say myślałem, że już cię zgubiłem:)
i ja tutaj zajrzę ;p
siema cienx, wpadam do Polski na 2 tygodnie na poczatku wrzesnia. trza by cos tego:)
no w końcu można pisać, pozdrawiam, może jak smokas wpadnie to jakis spocik by się zrobiło,
No siema chlopaki. Ja caly czas czytam co tam u Was. Jak mnie szukacie to na mail najlepiej. Jest na stronie. Pozdro.
Say: to bardzo dobrze:) stara gwardia musi trzymac sie razem:)
smoku, lesiu: robimy jakies spotkanie - to nawet bardziej niz obowiazkowa pozycja. trzeba jakis weekend rezerwowac i czy nad morzem czy tam w okolicach Debna - trzeba sie spotkac, bo juz troche czasu minelo.
ps. lesiu slyszalem ze z kielbolem mieliscie niezle 'wakacje' w stylu studenckim w sopocie:)
Raczej.
o, blogspot i mnie pamięta! mimo wszystko, tutaj jakoś dziwnie i nieswojo. ale skoro taki Twój wybór, to trzeba go uszanować :)
ho ho, jestem w linkach, miło :)
ale Ty masz szczery uśmiech :)))))
nio w końcu :) pozdrawiam
a moze i ja sie tutaj przeniose? :)
no normalnie, trzeba sie gdzies ustawic hehe:)
muszę się spytać żony czy moge kolegów zaprosić :) ha ha dobre, zgadamy się
marika: no jasne ze ciebie pamieta:)
kielbol: witaj ziomie zagubiony moj,
kasiowa: dawaj, olej system nlogowy:)
lesiu: a kolezanki to nie laska? ty myslisz ze jak ty maz jestes to juz wszyscy wokol tez? daj zyc czlowieku - gayparty mowimy nie! :P
uh, czasy prawdy.org i klamstwa.org były świetne..
Prześlij komentarz