Kołobrzeski Spleen

21 lis 2011

Bez konkretów

Miałem napisać coś konkretnego. Miałem wyżyć się na rozrzutności Komisji Europejskiej, co łatać dziury w budżetach obiecała, a szasta pieniędzmi na banalne spotkania na Malcie. O hotelach miałem pisać rozrzuconych po Europie, w których budzę się nie wiedząc czasem gdzie jestem i który to miesiąc roku. Ale pomyślałem, że ewentualnie konkretami pozanudzam kiedy indziej.

A na dziś zostawię dwa banały - że maszynkę do golenia zostawiłem w Szczecinie i ogolę się najwcześniej za 2 tygodnie.
I że jest na świecie istota, która w moich ramionach znajduje bezpieczeństwo i spokój, gdy rzuca się w nie krzycząc 'tata, tata!' - jestem kupiony.

Brak komentarzy: