Kołobrzeski Spleen

9 paź 2008

Polscy mechanicy samochodowi

Z wątków samochodowych na początek, a raczej jak to z naszymi mechanikami bywa. Z miesiąc temu postanowiłem sprawić golfinie nowe opony. Zawsze jeździł na używkach ale względy bezpieczeństwa wzięły górę nad kosztami i komplecik za 2K został zakupiony. Dwa dni później w aucie pojawiły się straszne huki, jak sądziłem, w kołach. Mechanik jednak stwierdził, że to skrzynia biegów i po rozmontowaniu silnika uznał, że trzeba kupić nową za 8K. Fajnie. Biorąc pod uwagę rocznik 2000 to pewnie coś koło połowy wartości tego auta. Koniec końców, znalazł się pan Ziutek co skrzynie biegów naprawia i .. naprawił. Zmontowali to do kupy i wzięli 1,5K. Oczywiście naprawa nie dała żadnego efektu poza takim, że skrzynia działa teraz mega topornie. Po tygodniu użytkowania doszedł mankament w postaci wiecznie świecącego się światła wstecznego i wyjazd na miasto kończył się tym, że inni kierowcy krzyczeli 'ej, wsteczny ci się świeci'. Tak czy owak w następnym tygodniu Golfa czeka wizyta u następnego wizjonera mechanika, który już oznajmił, że ZACZNIEMY od wymiany przegubów... Jednym słowem metodą prób i błędów, po wydaniu równowartości nowego Golfa może coś wskóramy. Apropos, nie chce ktoś kupić auta? W super stanie!

I coś co mnie zawsze rozbraja:

Brak komentarzy: