Kołobrzeski Spleen

29 sie 2007

Jesień Panie...

Że jak? Że już? Wyszedłem rano spod prysznica i dopadł mnie ten znajomy chłód. Ten znienawidzony, cholerny powiew zimnego powietrza. I świeci żarówa nad miastem, a jednocześnie pizga po rajtuzach. 2 razy na plaży i to ma być sezon, na który z takim utęsknieniem czekałem? A gówno. Emigruję stąd wpizdu!

Ale przeglądam sieć i takie filmiki pokazują, że oni mają gorzej niż ja i moje problemy pogodowe...



A Saudyjczycy to nienormalni ludzie. Ale to już wiadomo nie od dzis.



Update:

Acha i jeszcze jedno spostrzeżenie. Jak to jest z tymi łańcuszkami ‘szczęścia’, że zasypują mi tym skrzynkę i każą przesyłać dalej, bo jak nie to zamiast szczęścia umrze mi cała rodzina, pies, kot i wywalą mnie z pracy. Dzięki za takie szczęście. Szczególnie, że nigdy tego badziewia dalej nie przesyłam. Wysyłając mi następnym razem takiego frykasa wiedz, że sprowadzasz na mnie egipskie plagi.

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wez o pogodzie i tym wlasnie chlodzie nic nie pisz bo ja mam ochote zajebac kazdego skandynawa za te letnie naplywy powietrza ze strefy "jakiejstam" z Polnocy.

Anonimowy pisze...

od Aya : ehh, z tymi Saudyjczykami to nie przesadzaj, nie jest tak zle, naprawde ;)

Anonimowy pisze...

nie no saudyjczycy wymiataja :D
Skad ty bierzesz takie rzeczy?
BTW: chyba kazdy kraj a swiecie ma lepsze drogi niz my...

Anonimowy pisze...

ja tez dzisiaj dostalam takiego @ i tez tego nie znosze o czywiscie TEZ tego nie wysylam dalej wiec jezeli wierzyc w te bujdy to juz jutro powinnam stracic prace, zachorowac w najlepszym wypadku i facet powinnien mnie rzucic :) chyba zaraz sie zabije ;)

cienX pisze...

say: rozwazam kupno domku na plazy w tajlandii i sprzedawanie kokosow do konca swojego zycia, na plazy, w sloncu, bez wiekszego zaprzatania sobie glowy podatkami, pitami i ta cala codziennoscia:)

aya: znam twoj stosunek do allachow akbarow i tych innych. z filmu wynika jednak ze jest z nimi zle... zreszta zaraz znajde ci kolejny...

matt: z dailymotion bo youtube mam zablokowany w pracy:) a drogi to oni tam musza miec przesadzone. albo jakies tytanowe klapki:)

kasiowa: za kazde niepowodzenie teraz mozesz obwiniac autora tego lancuszka:)

Anonimowy pisze...

Cien, to ja obok buduje jakas chate. W XXI wieku to pracowac zdalnie moge nawet z Tajlandii. Byle mi dupa nie przymarzala do lawki na molo.

cienX pisze...

dobra say. chaty tam podobno niedrogie, pogoda gwarantowana i tajki ... no wiesz ... daja rade egzotycznie:) jakis bezprzewodowy necik i sie czlowiek utrzyma. pakowac sie?

Anonimowy pisze...

Yo. Na "tajki" to czasami trzeba uwazac zeby tam jakis trans nie wyskoczyl. Narazie krecimy fundusze. Pakowanie powoli.

cienX pisze...

She-male i te sprawy:) Bedziemy miec sie na bacznosci. Moj niezawodny nos oddzieli ziarno od plew - spokojna glowa:) No to gromadzimy fundusze panie Sajrecie.